Czy lekarz może odmówić Pacjentowi zabiegu medycyny estetycznej?
Rezerwując wizytę w naszym gabinecie część Pacjentów ma już pewne wyobrażenie i oczekiwania co do swojego wyglądu, które chce zrealizować naszą pomocą.
Dlatego pierwsza wizyta jest u nas tak ważna. To na niej wspólnie z Pacjentem tworzymy strategię działania.
Zaczynamy zawsze od analizy potrzeb i wytłumaczenia istoty problemów, z jakimi Pacjent się do nas zgłasza — od anatomii przez przyczynę powstania i ewolucję procesów starzenia. Następnie przechodzimy do dobrania metod korekcji z zakresu zabiegów medycyny estetycznej (lub kierujemy na konsultację chirurgiczną, lubinną, jeśli jest konieczna).
Na konsultacji pojawia się zawsze pytanie „co Pani/Panu najbardziej przeszkadza w swoim wyglądzie” by wiedzieć, jaka jest główna przyczyna wizyty, jaki „problem” jest najbardziej istotny.
Wspólny dialog, ustalenie planu działania i ewentualnych indywidualnych ograniczeń to klucz do sukcesu.
Bywają jednak sytuacje, kiedy musimy odmówić wykonania zabiegu, którego Pacjent/Pacjentka oczekuje. Zdarza się to co prawda bardzo rzadko, ale zawsze są ku takiej decyzji poważne przesłanki. Poniżej opowiem kilku powodach, z powodu których jesteśmy zmuszone odmówić wykonania zabiegu medycyny estetycznej.
1. Oczekiwania Pacjenta przeczą uzyskaniu estetycznego wyglądu.
Niestety, najczęstszą przyczyną jest chęć posiadania nieproporcjonalnych, za dużych ust czy policzków w stosunku do reszty twarzy. Pacjent jest swojego rodzaju „wizytówką”lekarza wykonującego zabieg. Wierzymy, że za każdym razem uda nam się wypracować z Pacjentem idealne do jego anatomii proporcje, podkreślić walory, zretuszować słabe punkty a przede wszystkim DBAĆ O SKÓRĘ…zabiegi przeciwstarzeniowe, laseroterapia to nasza specjalność 😉 Dlatego najczęściej odmawiamy zabiegów, których efekt mógłby wyglądać karykaturalnie.
2. Pacjent zataja poprzednie zabiegi
Podczas prowadzenia Pacjenta medycyny estetycznej nieodzowne jest nawiązanie nici porozumienia, zaufania i szczerości — jesteśmy w gabinecie lekarskim, obowiązuje nas tajemnica zawodowa. Zarówno Pacjent musi zaufać nam, jak i my Pacjentowi. Czasem niestety widzimy, bazując na naszym długoletnim doświadczeniu, że Pacjent chce zataić ważne dane co do przebytych zabiegów choć widać, że jej/jego wygląd na to wskazuje. Nie mamy nic przeciwko zabiegom u innych specjalistów. Nie możemy jednak łączyć części zabiegów z innymi, podczas konkretnego przedziału czasu np. laseroterapia i niektóre stymulatory tkankowe czy nici. DziałAmy zawsze dla dobra i zdrowia naszych Pacjentów.
3. Nierealne oczekiwania
Po naszej „interwencji” Pacjent ma wyglądać naturalnie, bez łatki sztuczności. Żuchwa na „łyżwę”, policzki przesłaniające oczy czy totalna amimiczność to nie nasz cel…choć na ulicy nierzadko widzimy takie efekty. Związane jest to z brakiem zrozumienia procesów starzenia i umiejętności ich przeciwdziałaniu lub…..z poczuciem estetyki poza kanonami piękna, nazywając to delikatnie 😉
4. Dysmorfobia
Jest to trudna, podstępna choroba psychiatryczna, polegająca na ciągłym niezadowoleniu ze swojego wyglądu, oczekiwaniu nierealnych, nieanatomicznych rezultatów zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Nikt z nas nie jest doskonały, niektóre mankamenty urody możemy wyrównać, ale czasem Pacjent żąda przesadnego lub nierealnego do uzyskania efektu. Pomimo wielu procedur ciągle jest niezadowolony ze swojego wyglądu. Wtedy jedyną pomoc znajdzie u specjalisty z dziedziny psychiatrii.
5. Przeciwwskazania zdrowotne
Każdy zabieg w gabinecie medycyny estetycznej to zawsze ZABIEG medyczny, do którego Pacjent musi być w dobrym stanie zdrowia. Do każdego z nich, ze względu na rodzaj ingerencji, są przeciwwskazania wynikające ze stanu zdrowia, przyjmowanych leków, ziół czy suplementów lub okresów fizjologicznych (ciąża, karmienie piersią). Jest to warunek niezbędny do kwalifikacji zabiegowej.